misje1
misje2
misje3

S. ŚWIDURSKA STANISŁAWA

Urodziła się 24 października 1911 roku w Kołaciu i w tym samym dniu została ochrzczona. Była spokrewniona z Księdzem Arcybiskupem Baraniakiem. Pochodziła z wielodzietnej, głęboko religijnej rodziny. Rodzice pracowali na niedużym gospodarstwie. Uczyli swoje dzieci poświęcenia się dla innych z miłości do Boga. Stanisława od najmłodszych lat marzyła o życiu zakonnym, zwłaszcza o wyjeździe na misje i poświęceniu się pracy ewangelizacyjnej.

Do Zgromadzenia Córek Maryi Wspomożycielki została przyjęta przez Sługę Bożą matkę Laurę Meozzi w Wilnie 9 lipca 1935 roku Pierwsze śluby zakonne złożyła w Różanymstoku 5 sierpnia 1938 roku. Pierwszym terenem pracy s. Stanisławy była nowo otwarta placówka w Grabowie nad Prosną. Po wybuchu II wojny światowej s. Stanisława wystarała się u władz niemieckich pozwolenie na wyjazd do Włoch. Wyjechała z kraju 11 maja 1940 roku.

W Domu Generalnym w Turynie przygotowywała się do pracy misyjnej. Ukończyła kurs pielęgniarski i odbyła praktykę w szpitalu. W tym samym czasie kończyła kurs pedagogiczny. 5 sierpnia 1941 roku w Bazylice Turyńskiej złożyła śluby wieczyste, a we wrześniu 1942 roku została skierowana do Hiszpanii. Przez szereg lat pełniła pracę wychowawczą w Sewilli, w Jerez de la Frontera i w Arcos.

Wielkim przełomem w życiu s. Stanisławy była wiadomość, którą otrzymała od Matki generalnej w 1958 roku – została skierowana do pracy misyjnej w Ziemi Świętej. Patriarcha Kościoła Katolickiego w Jerozolimie zwrócił się do Przełożonej Generalnej z prośbą o przysłanie dwóch Polek do pracy wśród tamtejszej Polonii.

W styczniu 1959 roku s. Stanisława wraz z s. Władysławą Rudzką włączyły się do pracy duszpasterskiej w dużym ośrodku polonijnym przy kościele św. Piotra w Tel-Aviv. Mieszkały jednak Jerozolimie i przez 10 lat każdego tygodnia wyjeżdżały na trzy dni do pracy wśród Polaków. S. Stanisława z wielkim oddaniem i miłością nauczała dzieci i dorosłych, przygotowywała do sakramentów i zachęcała do uregulowania małżeństw. Mogła poszczycić się pięknym owocem swojej pracy.

Kilkuletnia ożywiona i twórcza działalność została niespodziewanie przerwana. Narastający konflikt izraelski-arabski doszedł do szczytu w czerwcu 1967 roku Tak zwana „sześciodniowa wojna” przerwała dalszą pracę przy polskiej parafii w Tel-Aviv. Wkrótce Boża Opatrzność wskazała nowe formy pracy wychowawczej. Istniejące od dość dawna oratorium dla dzieci arabskich zaczęło się szybko powiększać. S. Stanisława całym sercem oddała się pracy w grupie najmłodszych dzieci. Nie znała języka arabskiego, więc opiekując się najmłodszymi poznawała podstawowe zwroty. Po krótkim czasie uczyła dzieci sztuki czytania i pisania, uczyła również tańców arabskich. Urządzała przedstawienia. W kontaktach z dziećmi i młodzieżą wnosiła zawsze wiele pokoju, była delikatna i bardzo opanowana.

Z radością pełniła również swoją posługę wówczas, gdy została poproszona o podjęcie pracy w szatni i zakrystii w domu salezjańskim w Betlejem. W wolnych chwilach chętnie uczestniczyła w liturgii, sprawowanej w miejscach świętych, które ściśle wiążą się z ziemskim życiem i działalnością Jezusa.

Jej spotkanie z Bogiem nastąpiło niespodziewanie. Udar mózgu zakończył jej ziemskie pielgrzymowanie do domu Ojca. Zgasła bez słowa skargi o 5.00, 22 maja 1988 roku w uroczystość Zesłania Ducha Świętego.