Niepozorny obrazek znajdujący się w kościele pod wezwaniem św. Marii Dominiki Mazzarello w Krzeczynie Wielkim (dziś już Lubinie) ma swoją bogatą, choć niezbyt odległą historię.

W 1949 roku księża salezjanie przyjęli zniszczoną, na skutek wojny, parafię i dekanat – Lubin. Parafia lubińska obejmowała swoim zasięgiem połowę dekanatu, a pracowało w nich tylko dwóch kapłanów. Trudno im było pogodzić posługę kapłańska z katechizacją w kilkunastu miejscowościach, do pomocy mieli tylko jedna katechetkę. W tej sytuacji, księża postanowili zorganizować kurs dla chętnych ósmoklasistów, by oni pomogli w katechizacji młodszych dzieci. Młodzi z zapałem podjęli to wyzwanie.  Postanowiono przygotować dla nich miejsce na modlitwę, instruktaż i śpiew. Doskonale nadawał się do tego, po uporządkowaniu cichy, opuszczony kościół w Krzeczynie Wielkim. Jego wnętrze było przytulne, jedynie w ołtarzu nawy głównej był pusty otwór, który jakby czekał na odpowiedni obraz. W 1951 roku, bogatym w uroczystości związane z kanonizacją św. Marii Mazzarello, przyszło natchnienie, aby kościół i młodych katechetów oddać w opiekę nowej Świętej. Jednak jej wizerunek musiał odpowiadać wiekowi katechetów.

Projekt wykonania obrazu przyjął artysta malarz, ks. Kilian i wkrótce stworzył obraz Marii Dominiki – młodej, radosnej apostołki. W niedługim czasie władze kościelne wydały odpowiedni dekret przyznający świątyni tytuł św. Marii Dominiki Mazzarello. Był to pierwszy w świecie kościół poświęcony nowej Świętej.

Zdjęcia – internet