Sługa Boży ks. Ignacy Stuchly
Data urodzenia: 14 grudnia 1869
Data śmierci: 17 stycznia 1953
Zakończenie procesu beatyfikacyjnego
na szczeblu diecezjalnym: 20 stycznia 2001
Urodził się 14 grudnia 1869 roku w Bolesławiu. Wielki wpływ na jego młode życie wywarł nauczyciel Jan Koblaj, który w czasach, gdy władze komunistyczne prześladowały duchowieństwo mówił swoim podopiecznym o pięknie Bożego wybrania. Ignacy zaczął na serio myśleć o seminarium. W związku z ubóstwem, które mu towarzyszył wszędzie, za namową kapelana sióstr Urszulanek napisał list do Turynu w związku z przyjęciem do seminarium. Odpowiedź pozytywną uzyskał bardzo szybko od ks. Michała Rua.
Razem z grupa polskich aspirantów rozpoczął nowicjat w Valsalice. Jego przyjacielem był August Hlond. 3 listopada 1901 roku mając 32 lata został wyświęcony na kapłana.
Gorizia była jego pierwszą placówką apostolską jeszcze przed święceniami. Uczył chłopców łaciny, ale też bardzo dużo spowiadał. Przebywał tam 13 lat i został wysłany na placówkę do Lubljany. W mieście tym przeżywał I wojnę światową. Stawiał czoła wielkiej biedzie. Chodził od domu do domu i żebrał od ludzi na utrzymanie współbraci i dalszą budowę sanktuarium Maryi Wspomożycielki, które powstawało w tym mieście.
Mając 55 lat na prośbę przełożonych salezjańskich wyjechał do Turynu, a stamtąd w Perosa Argentina pod Turynem i prowadził szkołę dla czeskich aspirantów zgłaszających się do Zgromadzenia.
Po 3 latach ponownie wrócił do Czechosłowacji i tam pracował dla czeskich powołań salezjańskich jako dyrektor przez 6 lat. Pierwsi chłopcy dotarli do Fryszkatu z Perosa Argentina 28 września 1927 roku. Ks. Ignacy miał wówczas 58 lat. Był bardzo wyczerpany pracą i obowiązkami.
Kiedy dzieło salezjańskie bardzo się rozrastało na terenie Czechosłowacji została utworzona niezależna prowincja. Ks. Ignacy został jej pierwszym przełożonym. W 1937 roku jest 98 Salezjanów: 18 księży, 7 braci i 73 kleryków.
Niestety czasy II wojny światowej były bardzo smutne. Dom, gdzie mieścił się inspektorat salezjański w Morawskiej Bystrzycy został zajęty przez wojska niemieckie. 50 młodych Salezjanów wzięto do obozów pracy. Dom we Frysztaku w 1943 roku również zajęło wojsko niemieckie. Część współbraci chroni się domkach letniskowych w górach czesko-morawskich. Jednak żaden Salezjanin nie zginął w działaniach wojennych.
Po wojnie nastąpił na nowo potężny rozkwit dzieła salezjańskiego. Powstawały domy dla biednej młodzieży – robotników, zakłady dla sierot. Dwa lata po wojnie inspektoria liczyła 6 domów na Morawach, 5 w Czechach. Ks. Mając 79 lat ks. Ignacy poprosił przełożonych o zwolnienie z funkcji inspektora ze względu na stan zdrowia. Prośba została przyjęta i 24 lutego 1948 roku nowym inspektorem został ks. Antoni Dvorak, a ks. Stuchly wrócił do aspirantatu i służył młodym klerykom w konfesjonale.
Niestety trwało to tylko kilka miesięcy, bo w 1948 roku jesienią kraj dostał się pod nowy zabór i zaczęło się prześladowanie kościoła katolickiego i duchowieństwa. Ks. Dvorak został aresztowany i uwięziony, a kleryków rozesłano do swoich domów. Wszystkie domy salezjańskie dostały się w ręce władz bezpieczeństwa wewnętrznego i zajęte przez wojsko. Salezjanie zostali wysłani do obozów pracy. Ks. Ignacy z tych bolesnych przeżyć i patrzenia jak niszczeje dzieło salezjańskie dostał wylewu do mózgu. Opiekowały się nim do śmierci siostry Franciszkanki.
17 stycznia 1953 roku umarł mając 83 lata. W związku z trudną sytuacja w państwie na pogrzebie było tylko kilku współbraci, którzy przybyli potajemnie w cywilu.